Powrót do pracy a karmienie piersią

WeronikaUncategorized

Wydaje się, że ledwo urodziłaś dziecko, a tu już zaraz mija rok i czas wracać do pracy? A może powrót czeka cię, gdy maluch ma 6, 7, 8 miesięcy? Albo 2 lata, ale przecież dalej pije z piersi twoje mleko? Boisz się, że powrót do pracy wiąże się z zakończeniem waszej mlecznej drogi? Na szczęście wcale nie musi tak być!

Kobiece mleko to pełnowartościowy pokarm dla dziecka niezależnie, czy ma 1 dzień, 4 miesiące, pół roku, skończył właśnie pierwszy rok życia, lub niedługo rozpoczyna przedszkolną przygodę. Badania prowadzone na całym świecie, jasno pokazują, że mleko w żadnym momencie nie traci swoich wartości, a jego skład poddaje się ciągłym zmianom zgodnie z zapotrzebowaniem dziecka, by dostarczać mu to, co najlepsze. Badania prowadzone na Wydziale Chemicznym Politechniki Gdańskiej już w pierwszych wynikach potwierdzają te właściwości. Więcej! Okazuje się, że mleko kobiety karmiącej dziecko starsze, które do piersi dostawia się zdecydowanie rzadziej niż niemowlak, potrafi zawierać więcej aktywnych biologicznie składników niż to mleko, którym karmiony jest kilkumiesięczny niemowlak. To niezwykły cud natury, że w momencie, gdy maluch otrzymuje mleka matczynego mniej, ono zmienia się tak, by w mniejszej porcji dać mu znowu jak najwięcej wszystkiego, co potrzebuje. To m. in. dlatego długie karmienie (czyli powyżej 1 roku życia) ma głęboki sens! A osoby, które twierdzą, że po roku „mleko to woda” albo po 6 miesiącach życia dziecka, mleko przestaje być tak wartościowe – po prostu się mylą.

Jak więc wydłużyć czas karmienia piersią? Jak poradzić sobie w nowej rzeczywistości, kiedy to ty wracasz do pracy – może na kilka godzin w tygodniu, może na pół etatu, a może na standardowe 40 godzin, a twój maluch te godziny bez ciebie, będzie spędzał z opiekunką, babcią, a może w żłobku? Jak przygotować się do tego czasu i co zrobić, by mleko z piersi dalej płynęło?

Przede wszystkim pamiętaj, że powrót do pracy nie musi wcale oznaczać końca karmienia piersią. Nie daj więc sobie wmówić, że przed wznowieniem życia zawodowego musisz nauczyć dziecko jeść mleko modyfikowane. Większość dzieci w okolicach roku ma już całkiem nieźle rozszerzoną dietę i zjada stałe posiłki, takie jak obiad, śniadanie i kolację. I mam dla Ciebie dobrą nowinę – z każdym tygodniem czy miesiącem będzie jeść coraz więcej! W takiej sytuacji sprawa jest całkiem prosta – gdy mamy nie ma, maluch je kaszki, kanapki, zupę czy ugotowane warzywa, a gdy mama wraca  – otrzymuje pierś. Najczęściej dziecko karmione piersią jest również nad ranem, tuż przed wyjściem do pracy. Wbrew obawom, większość maluchów świetnie się odnajduje w takiej sytuacji i szybko do niej przyzwyczaja. To, co może się wydarzyć, to częstsze pobudki nocne, ponieważ dziecko może czuć większą potrzebę nacieszenia się mamą i mlekiem po godzinach rozłąki.

Pamiętaj! Jeśli karmisz dziecko piersią, masz prawo do dwóch półgodzinnych przerw w pracy. Ten czas może być połączony w jedną przerwę godzinną. Nierzadko kobieta karmiąca wychodzi z pracy o tę godzinę wcześniej, właśnie po to, by nakarmić malucha – zwłaszcza, jeśli nie ma możliwości organizacji takich przerw w trakcie dnia (bo np. pracuje za daleko od domu, albo nie ma osoby, która mogłaby dziecko dowieźć na karmienie).

I druga sprawa: może okazać się, że na początku będziesz odczuwała dyskomfort ze względu na przepełniające się piersi – jeśli w domu dziecko karmiłaś znacznie częściej. Bądź na to przygotowana – miej ze sobą laktator oraz wkładki laktacyjne, które zabezpieczą Cię przed niekontrolowanym wypływem mleka np. podczas ważnego zebrania.

Opisana powyżej sytuacja, świetnie sprawdza się u starszych dzieci, tych, które mają już dobrze rozszerzoną dietę. Jednak co z młodszymi dziećmi? Co z tymi, których zdecydowana większa część diety, to mleko mamy, albo z tymi, które mają mniej niż pół roku i są karmione wyłącznie piersią?

Ponownie przede wszystkim pamiętaj, że powrót do pracy nie musi oznaczać zakończenia karmienia piersią. Ta sytuacja będzie wymagała od Ciebie więcej zachodu, ale całkiem możliwe, że szybko się do tego przyzwyczaisz. O co trzeba zadbać? Przede wszystkim o zgromadzenie mleka na czas Twojej nieobecności. Zaobserwuj jak często maluch je i przygotuj dla niego pokarm. Może być odciągnięty laktatorem lub ręcznie, w zależności od tego, jak Ci bardziej pasuje. Najlepiej odciągaj pokarm regularnie – po pierwsze będzie świeższy, po drugie – to odciąganie pomoże utrzymać laktację na wystarczającym poziomie. Pamiętaj o odciąganiu mleka również w pracy, jeśli tylko masz taką możliwość! Warto mieć również jakieś porcje „na czarną godzinę” w zamrażalniku, wtedy na pewno i Ty i osoba, która będzie opiekować się maluchem podczas Twojej nieobecności, będziecie czuli się bezpieczniej.

Uwaga! Może okazać się, że jedna sesja odciągania nie jest wystarczająca na pełną porcję dla malucha. Przede wszystkim nie przejmuj się – nic tak dobrze nie odciąga pokarmu jak dziecko, a więc nie stresuj się, że masz z mało mleka! A takie mniejsze porcje możesz łączyć ze sobą, tylko pamiętaj, by najpierw dopilnować, żeby mleko było w tej samej temperaturze.

Druga sprawa to sposób podania dziecku odciągniętego mleka. Jeśli maluch jest malutki – najprawdopodobniej wprowadzisz butelkę. Może się okazać, że wypróbujesz kilka, zanim dziecko którąś zaakceptuje. Dajcie sobie w tym względzie czas i cierpliwość. Na rynku dostępne są również butelki, z których mleko leci tylko wtedy, gdy dziecko ssie. To może być dobry pomysł, jeśli obawiasz się, że maluch przestanie chcieć ssać pierś. W przypadku dziecka powyżej 6 miesiąca życia, możesz spróbować podać mleko w kubeczku lub np. bidonie.

Pamiętaj też, że nie jesteś z tym sama. Warto porozmawiać z partnerem, z osobami, które będą zajmować się dzieckiem, z pracodawcą. Warto powiedzieć o tym, co jest dla Ciebie ważne i wspólnie ustalić satysfakcjonujące rozwiązania, które pomogą Ci w utrzymaniu karmienia piersią, zgodnie z najnowszymi wytycznymi i zaleceniami, rekomendującymi karmienie piersią – wyłączne, przez pierwszych 6 miesięcy życia, a następnie kontynuowane do 2 roku życia i dłużej, zgodnie z potrzebami dziecka i mamy. 

Powodzenia!

Zuzanna Kołacz-Kordzińska – promotorka karmienia piersią, doradczyni rodzicielska, v-ce prezeska Fundacji Promocji Karmienia Piersią, redaktorka Kwartalnika Laktacyjnego, założycielka Ośrodka Wspierania Rozwoju „Bliżej”

Bibliografia:

Po prostu piersią, G. Rapley, T. Murkett, Mamania, Warszawa 2015

Piersią spoko, M. Okrzesik, J. Okrzesik, Fides, Kraków 2017

www.kwartalnik-laktacyjny.pl

www.hafija.pl